poniedziałek, 1 grudnia 2014

18. Ciasto na szybko + maskotka bloga.

Gościem specjalnym nr 1 dzisiejszej notki jest: Leniwiec Noora. Do podziwiania powyżej. Mam nadzieję, że zostanie z nimi na dłużej. (Choć jak wiadomo kobieta zmienną jest, więc może mi się odwidzieć maskotka).

Ciasto o którym mowa pierwszy raz zrobiłam na wiosnę tego roku. Łatwe, szybkie do wykonania, dobre (patrząc na to, że odkąd moi „chłopcy” spróbowali go po raz pierwszy mam zakaz robienia innych ciast – rzec można bardzo dobre). Myślę, że zawojuje nie jedną imprezę.


Gościem specjalnym nr 2 dzisiejszej notki jest:



Trójkolorowy sernik czekoladowy

Składniki:
-500g twarogu z wiaderka
-po 100g czekolady białej, mlecznej i gorzkiej (+ trochę do ewentualnej dekoracji)
-300ml śmietanki 30% lub 36%
-herbatniki
-3 łyżeczki żelatyny
-6 łyżek wody
-100g cukru
-2 łyżeczki cukru waniliowego

Przygotowanie:

Twaróg ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym.

Żelatynę rozpuszczamy w zimnej wodzie (może być w temp.pokojowej, gdyby nie chciała napęcznieć wstawiam do lodówki na parę minut).


Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej (każdą osobno).


Gdy żelatyna napęcznieje podgrzewamy ją, ciągle mieszając (ja robię jej kąpiel wodną). Dodajemy do żelatyny dwie łyżki masy twarogowej i mieszamy, dzięki temu nie powstaną nam grudki po dodaniu żelatyny do masy twarogowej. Oczywiście dodajemy ww do masy.


Śmietanę ubijamy na sztywno.


Twaróg dzielimy na trzy części. Do każdej dodajemy po jednej rozpuszczonej czekoladzie dokładnie mieszając (używam miksera – oszczędność czasu i energii własnej). Następnie ubita śmietanę dzielimy również na trzy części i dodajemy do mas serowo-czekoladowych.* Znów dokładnie mieszając.


Do formy (ja używam tortownicy) wyłożonej papierem do pieczenia wylewamy kolejno masy z czekolady gorzkiej, mlecznej i białej (wyrównujemy). Na górę układamy herbatniki (przycinamy śmiało).


Wkładamy ciasto na parę godzin do lodówki, a najlepiej na całą noc.


Po tym czasie wyciągamy z formy i odwracamy do góry nogami, ściągamy papier.

Jeśli chcemy dekorujemy czekoladami rozpuszczonymi w kąpieli wodnej lub owocami (polecam truskawki lub maliny, prezentują się pięknie). Dla wielbicieli mega słodkich rzeczy – prószymy cukrem pudrem.

Tak oto mamy gotowy placek.


Przez okres „współpracy” z plackiem robiłam parę jego wersji

jednokolorową (masa tylko z mleczną czekoladą, lub mieszanką gorzkiej i mlecznej 1:2),
-zamiast trzech mas zrobiłam dwie jedną mleczną, druga miętowo-cytrynową,
-lub jak ostatnio z trzech czekolad, jednak mleczna powędrowała do kąpieli wodnej wraz z gorzką, osobno rozpuściłam białą, następnie po dodaniu śmietany (dwie części z trzech do masy z czekolad mlecznej i gorzkiej, a jedną część do białej) wlałam masę ciemną, a częścią jasnej robiłam kropki, które wymieszałam z masą ciemną i przykryłam reszta masy jasnej.

Myślę, że każdy znajdzie swój sposób na to ciasto.


*Podpowiedź: zacznij od mieszania sera z czekoladą gorzką i śmietaną – powstała masa najszybciej tężeje i idzie pierwsza do formy, potem mleczna i biała.


Oto wynik "kropkowania" sernika.





 Nie ma, że boli.

7 komentarzy:

  1. Wygląda zachęcająco! Ale ja nie czaje o co chodzi z ucieraniem twarogu z cukrem i kąpielą wodną czekolady, myślę iż chodzi o rozpuszczenie jej w wodzie tak? Eh jutro sie od mamy dowiem,ja jeszcze na takie etapy nie doszłam. Zatrzymałam sie na biszkoptach dla Oseska i dla nas na babce majonezowej ktoś wychodzi przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ucieranie to inne słowo na zmiksowanie, wymieszanie (ja oszczędzam siłę na ciekawsze rzeczy i wszystko miksuje :D)
      Kąpiel wodna w garnku mamy gorącą wodę (najlepiej wrzątek), do miski wrzucamy czekoladę w kawałkach, miska do garnka i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się czekolady (mieszamy by nie przywarła do miski i się nie "przypaliła"). Najlepiej na gazie, jest szybciej. Jednak trzeba pilnować i uważać na paluchy! (Ja już mam dodatkową warstwę po oparzeniową ;P)

      Usuń
  2. Aaa teraz rozumiem. Ja nie mam gazu, wszystko na prąd. ..

    OdpowiedzUsuń