niedziela, 28 grudnia 2014

25. Prezent świąteczny

Pod choinkę m.in. dostałam książkę (tak znów o książce! Macie już dość? :P) „Wyklęci – Wiedźma” autorstwa Nancy Holder i Debbie Viguié.

Oto ona:




Zamiast opisywać sama tym razem posłużę się „lekko zamotanym” opisem z tyłu książki:

Kiedy rodzice Holly Cathers giną w tragicznym wypadku podczas spływu wzburzoną rzeką, wydaje się jej, że życie legło w gruzach. Wyrwana z rodzinnego domu w San Francisco, przenosi się             do Seattle i zamieszkuje z ciotką Marie-Claire oraz bliźniaczkami – Amandą i Nicole. Zdumiona niezwykłymi przygodami, które przytrafiają się jej w nowym miejscu, Holly stopniowo zapomina        o bólu po stracie najbliższych. Odkrywa na przykład, że jej ukochana kotka o imieniu Bast może spełniać życzenia. Sparaliżowana strachem widzi, jak ogromny sokół atakuje jej przyjaciółkę Niespodziewanie zakochuje się w tajemniczym nieznajomym. Zgłębiając mroczną przeszłość swojej rodziny, wkracza w niebezpieczny świat magii, sekretów i intryg. Przeczuwa, że niebawem będzie musiała stawić czoło przeznaczeniu, jednak rola, jaką przyjdzie jej odegrać w odwiecznym sporze pomiędzy rodami Cahors i Deveraux, przejdzie jej najśmielsze oczekiwania.”


Ogólnie mówiąc - książka o magii – czyli coś co naprawdę lubię. Bardziej szczegółowo? Wicca.Powinno mi się spodobać. I spodobałoby się na pewno dużo bardziej, gdyby nie fakt, że książka jest z działu „dla młodzieży” - co już podoba mi się trochę mniej.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, pomimo, że akcja czasami nagle przeskakuje o parę dni/tygodni/miesięcy (trochę przypomina to Harry'ego Potter'a). Postacie mają charakter, lecz trochę w tym charakterze brak charakteru (if you know what I mean). Czytałam ją z uczuciem odprężenia, historia mnie  wciągnęła, przeczytałam szybko.


Pomimo małych minusów warto sięgnąć po tę pozycję. Dla rozrywki i przyjemności z czytania. Polecałabym ją piętnastolatką lub szesnastolatką. Szczególnie, że jest to pierwsza część cyklu „Wyklęci”.

Szczegóły:
Wydawnictwo: Bukowy Las.
Wydano w: 2002 roku -świat, 2012 rok - Polska
Stron: 292.
Przełożyła: Magdalena Ziomek
Jest to pierwsza część cyklu "Wyklęci"

Nie ma, że boli.

10 komentarzy:

  1. Książki o magii lubię, harrego pottera przeczytalam wszystkie tomy, tak uwielbialam, więc pewnie i ta by mnie wciągnęła, ale brak czasu niestety :( a książka na orezent nigdy nie dostalam, chyba ze encyklopedie do szkoły, a szkoda ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się chce książkę, to się chodzi po domu wzdychając (głośno i przeciągle) "nie mam co czytać! och, ja biedna, nieszczęśliwa!"

      Usuń
  2. Lubię, że pojawia się cudzysłów i źródło opisu książki. Szacun za nie uskutecznianie plagiatu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ dziękuję bardzo! Mam zamiar do poprzednich notek również dodać opis z okładki lub choć linka do strony wydawnictwa (wiadomo, że tam też jest opis). :)
      O ludzkości! Nie uskuteczniajmy plagiatu!

      Usuń
    2. I nazwisko pani, która przełożyła też mi się podoba:)

      Usuń
  3. Zazdroszczę prezentu, ja mimo, że za każdym razem mówię "Książkę byście mi kupili w końcu jak nie wiecie co kupić!" - to i tak dostanę co innego. A ostatnio w ogóle nie poszerzam mojej biblioteczki, jedynie odkurzam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesz się, że masz co odkurzać. Znam ludzi co mają tylko biblie. Nie wiem jak oni mogą tak żyć.

      Usuń
  4. Musi być ciekawa:) uwielbiam takie tematy. Magia, runy, tarot... parę razy byłam u wróżk:)). Teraz czytam coś co nic z magii nie ma ale wciąga mocno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też właśnie takie tematy uwielbiam. Choć do wróżki bym raczej nie poszła. Po czasie stwierdzam, że moja pierwsza ocena jest właściwa. Książka dobra dla nastolatki.

      Usuń