piątek, 12 grudnia 2014

22. Brak weny i chęci do czegokolwiek.

Mam jakieś gorsze dni. Nie mam ochoty na nic, zupełnie. Czytać – nie, pisać – nie, zrobić cokolwiek konstruktywnego – też nie.

Nazywam to brakiem weny do życia. Wolałabym leżeć pod kołderka i spod niej nie wychodzić. Ot tak, po prostu.

Odmeldowuje się.


Nie ma, że boli.

3 komentarze:

  1. Chociaż coś bo człowiek gdy tak nagle milknie wzbudza niepokój.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogoda ! To wszystko przez pogodę, bo się uwzięła na nas wszystkich !
    Czekam, aż wrócisz. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń